sobota, 5 marca 2011

Wielka niewiadoma

Autor: Uszko :* o 16:27
Spędzając leniwą sobotę myślę sobie co by było gdybyśmy były już razem. Zapewne troszkę bym posprzątała, ugotowała obiadek i czekała z kąpielą na Ciebie. Tak na prawdę nie mogę uwierzyć, że już w następną sobotę będę w innym obcym mi kraju wśród ludzi mówiących w nie do końca zrozumiałym mi języku. Boję się Kochanie, ale Ty już o tym wiesz. Tak samo jak ja wiem co na to odpowiadasz. Nie ma się czego bać, nie będziesz sama masz mnie. A ja i tak się dalej boję. Głupiutka jestem może bo siedząc tu mam tylko pracę której nie lubię, rodziców i wielką tęsknotę w sercu. Więc czemu nie. Zaryzykuję bo nie umiem już żyć bez Ciebie. W głębi mojego serca wierzę w to, że z Tobą nic złego mnie nie spotka. I obiecuję, że i ja będę o Ciebie dbać. Przed nami wiele zmian. Szukanie nowego mieszkania, co mnie szalenie cieszy bo już widzę nasze wspólne mieszkanko. Pełne miłości i ciepła. Przeprowadzka a co do tego mam już małą wprawę licząc od mojego urodzenia jest to już moja 5 przeprowadzka, co prawda nie za bardzo pałam do tego rytuału radością jednak Kochanie świadomość życia bez Twojego wspaniałego mamisynkowego współlokatora za ścianą sprawia, że mogłabym jeszcze z 10 takich przeprowadzek zorganizować. Nowa praca, nowi ludzie i wszystko nowe dookoła.
Jedno będzie tylko niezmienne ... TY.
Do końca życia.
Później jak sama powiedziałaś dołączą do nas jeszcze Hania i Szymek. Szczerze mówiąc nie interesuje mnie opinia innych ludzi w temacie tego, że będziemy miały dzieci. Nasze dzieci. To nasze marzenia i nie pozwolę na to aby ktoś je w jakiś sposób zgniótł. Przekonaniem, że dzieci powinny mieć ojca. Owszem ojca będą miały, gdyż biologia nie pozwala na to jeszcze aby 2 kobiety miały ze sobą dzieci. Najbardziej liczy się miłość. A to czy drugie z rodziców ma penisa w majtkach i często gęsto mało interesuję się swoimi dziećmi wydaje mi się nie być niezbędnym. Zdaję sobie sprawę z tego, że po urodzeniu dzieci będziemy musiały walczyć z wieloma większymi przeciwnościami losu i głupotą ludzką. Wiem, że damy radę w 4 łatwiej będzie zdobywać świat. Od środy zaczynam intensywne pakowanie ogarnianie wszystkiego co zostawiam. I tak na prawdę szalenie nie mogę się doczekać wspólnego prawdziwego My.

Kocham Cię :*
Twój Groszek :*

3 komentarze:

susie.q on 5 marca 2011 20:08 pisze...

Moja zdecydownie tez 5 i choc rowniez nie palam miloscia do przeprowadzek to z Toba moge nawet na koniec swiata :)
A co do dzieci Kochanie to napisalas swieta prawde i za to Cie KOCHAM :*:*:*:*:*

Katarzyna on 8 marca 2011 13:05 pisze...

Mocno trzymam za Was kciuki dziewczyny i przeogromnie się cieszę,że w końcu zamieszkacie razem i rozpoczniecie wspólne życie.
Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet ;D

Anonimowy pisze...

Witam.Od dłuzszego czasu śledzę waszego bloga jest fantastyczny.Bardzo się Cieszę że zamieszkacie razem.
Życzę wszystkiego Najlepszego z Okazji dnia Kobiet.
Zapraszam do lektury mojego bloga
http://moj-teczowy-swiat.blog.onet.pl/
Pozdrawiam :) Mała

Prześlij komentarz

About Me

 

Groszek z Rzeżuszką czyli co w szafie piszczy Copyright © 2011 Design by Ipietoon Blogger Template | web hosting