czwartek, 10 marca 2011

Nasza juz druga wiosna

Autor: susie.q o 20:42
Idzie wiosna :) Od dwoch dni czuc ja ewidentnie w powietrzu. Idzie tez i ta druga wiosna, ktora jeszcze bardziej czuje, ale w moim duzym serduszku.

Rok temu po dlugiej i mroznej zimie przedzieraly sie pierwsze wiosenne promyki slonca. Poznalam wtedy pewna piekna brunetke z bardzo smutnymi oczami i peknietym serduszkiem. Nie powiem, ja wtedy tez nie bylam gotowa na to wszystko co stalo sie w calym tym szalonym ale jakze cudownym roku. Poznalam ja, pokochalam nieskonczenie i zostalam jej dziewczyna. Kurcze to juz rok, jak znam mojego Groszka.

Ostatnio idac do pracy i czujac zapach cieplych dni w nodrzach, przywolalam pamiecia caly tamten czas. Ten dzien kiedy pierwszy raz zobaczylam Jej zdjecie. To zdjecie. Nasza pierwsza rozmowe i moja jakze wielka ucieche otrzymujac wiadomosc, ze po 4 dniach rozlaki, juz za mna teskni. Przypomnialy mi sie te jakze sloneczne dni, ten moj dawno juz niepokazujacy sie usmiech, ta radosc, ze dziele z Kamila coraz to wiecej moich chwil. Kochanie pamietam ze bylam pod wielkim wrazeniem Twojej madrosci, dojrzalosci i szczerosci, ktora moze czasem nie byla latwa, ale teraz wiem ze byla i jest wlasciwa. Kamila z kazdym dniem sprawiala ze moje serduszko czulo wiosne po maksie, ze moja osoba wracala do zycia. Ze nawet najdrobniejsze czynnosci sprawialy znow przyjemnosc, a problemy stawaly sie tylko problemiami, ktore przychodza i odchodza. Marzec byl miesiacem, w ktorym przypomnialam sobie znow co to znaczy radosc zycia.

A teraz znow mamy marzec. I pod pewnym wzgledem odczuwam znow pewna analogie do zeszlego roku. Czemu? Bo idzie nowe, nowe wyzwanie, przezycie. Wiosna budzi sie znow w nas, bo zaczynamy nasze codzienne wspolne zycie :) I jak rok temu stoimy przed pewna niewiadoma, to jednak nasze serduszka mowia nam ze to jest wlasnie to!!!

Dzis zdalam sobie sprawe jeszcze z jednej rzeczy. Wiem dobrze, ze gdyby rok temu ktos opowiedzial mi cala ta historie, wpadala bym procz zachwytu w "mala" panike, a raczej strach. Bo chociaz bardzo chcialam byc z kims tak naprawde, to jednak dlugie dni w pojednyke przyzwyczaily mnie do pewnego rodzaju samotnosci, niezaleznosci. Kiedys myslalam, ze nawet bedac w zwiazku bede potrzebowala odrobiny wlasnej przestrzeni, takiego samotnego spaceru raz na rok. I dzis z pelna swiadomosci mowie Bulszit!!! Dlaczego? No wlasnie, bo dzis w chwili wkurwienia polaczonego z rozzaleniem i lekkim smutkiem nie chcialam nigdzie isc sama , nie chcialam przemyslec problemu sama z soba, nie chcialam nikogo nie obarczac moimi myslami. Ale chcialam miec Kamile przy sobie. Powiedziec jej: kurwa mac, jestem zla, prosze wysluchaj mnie a pozniej opieprz i przytul. I tak tez sie stalo, no wiem wiem, jeszcze nie bylo przytulenia, ale wiem ze to tylko sprawa tej odleglosci miedzy nami. Teraz jest mi lepiej, wiem ze to cos co mnie dzis wkurzylo niedlugo sie skonczy.

Kochanie, jestes moja wiosna przez caly rok. Moim sloncem, ktore sprawia ze nie tylko usmiech mi wraca, ale wiem ze mam serduszko, ktore bije dla Ciebie. I wiem, ze strach ktory odczuwamy przed tym co przed nami, jest jak najbardziej ludzki i normalny. Rok temu, tez byla pewna obawa, czy dac komus swoje serduszko. Czy sie zakochac, czy to wlasnie ta osoba? Kochnie, wiem ze tamta wiosna dala mi odpowiedzi na wiele moich pytan. Wiec i ta wiosna, gdy co rano bede sie budzic kolo Ciebie i zasypiac dupka w dupke z Toba bedzie cudownym okresem. KOCHAM CIE Bardzo i choc pragen wielu rzeczy, to teraz jednynie Ciebie w mych dzwiach z walizka i slowem: JESTEM :)

KOCHAM CIE :*:*:*:*:*

Do jutra.
Twoja Rz.:*

2 komentarze:

Uszko :* on 10 marca 2011 22:00 pisze...

JESTEM :* Miśku Kocham Cię to za mało. Wzruszyłaś mnie tymi słowami bardzo. I żałuję tylko jednego, że nie mogłam być dziś przy Tobie żeby Cię przytulić i powiedzieć WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE ZOBACZYSZ :* A ten osobnik za ścianą prędzej czy później zniknie :) KOCHAM CIĘ :*

Anonimowy pisze...

Życzę Wam wszystkiego najlepszego na Nowej drodze życia :)Pozdrawiam Mała

Prześlij komentarz

About Me

 

Groszek z Rzeżuszką czyli co w szafie piszczy Copyright © 2011 Design by Ipietoon Blogger Template | web hosting