środa, 19 października 2016

Pomysl

Autor: susie.q o 20:32 0 komentarze
Czesc Kochanie!!!

Tak dawno nas tu juz nie bylo, ze az prawie nie umialam sie zalogowac.

Pamietam, ze kiedys zagladalysmy tutaj czesciej. Kiedys tez nie mialysmy siebie codziennie. I ten blog to byla nasza forma spotkania.

Teraz mamy siebie na codzien. Co dzien rano dzwoni nasz budzik i budzi nas obie, takie mega zaspane. Co dzien rano robie Ci sniadanie a ty w tym czasie skrzetnie ukladasz swoja grzyweczke. Pozniej jak codzien rano dajesz mi caluska i uciekasz do pracy zanim jeszcze wstana wszystkie kury i pierwszy kogut zapieje. Codzien tez telefonujemy wiele razy ze soba, bo moje obowiazki i twoja praca nie daja nam w ciagu dnia tyle mozliwosci by sie widziec, wiec zostaje telefon. Ale tez codzien wracamy wreszcze do domu, siadamy razem na kanapie i mowimy o tym co nam sie dzis przydarzylo. Codzien na ile to sie da konczymy dzien psim spacerem i codzien mowiac sobie "dobranoc"zasypiamy razem w naszym malzenskim lozu.

Dzis tak jednak nie jest. Dzis jest ten dzien, ktorych nie lubie.

Podjelam dzis spontanicznie decyzje, nie przemyslalam jej, wygrala moja pomocna strona. Myslalam, ze dobrze robie, przeciez tylko chce pomoc. Jak przeciez zawsze tak robie. Pomagam, bo swiat sie inaczej zawali.
Nie pomoglam tylko jednej najwazniejszej mi osobie, Tobie. W sekundzie pomyslalam bardziej "Oni" niz "My". Rozczarowalam Ciebie i siebie jednoczesnie. 

Czasami nie mam sily juz do swojej glupoty. Chodze na jakies zasrane terapie, do uczonych psychologow itp., wyplakuje Ci oczy, pluje bezsilnoscia psychiczna i fizyczna. A pozniej cos takiego. Gol do wlasnej bramki.

Brakuje mi dzis Ciebie, bardzo, mam tak duzo Ci dzis do opowiedzienia. Ale nawazylam wielka beczke piwa zwanego glupota, wiec musze go dzis pic w samotnosci.

Najbardziej mnie wskurza to, ze teraz "po fakcie" rozumiem co zrobilam, doceniam to czego nie mam i cholernie mam ochote powiedziec Ci "Przepraszam". Ale wiem tez dobrze, i to mnie bardzo rozkurwia, ze dosc masz i ja tez mojego "przepraszam". Ze fajnie by bylo gdybym nastepnym razem pomyslala a nie zalowala.

Zawsze mi mowisz: POMYSL! a ja dalej swoje.

I to mnie wskurza na maksa, bo przez to sprawiam Ci przykrosc, najwazniejszej osobie w moim zyciu.

I wkurza mnie to, ze dopiero w takich momentach jak dzis teraz moja pusta glowa docenia jak piekna, cudowna ale i krucha jest ta nasza codziennosc. Jesli dalej bede sie tak zachowywac to ona sie zbije. A tego nigdy bym sobie nie wybaczyla.

Ile bym teraz dala za to by moc siasc z Toba na kanapie, ty bys mi pomruczala a ja pomiziala bym Cie po glowie.

KOCHAM CIE :*:*:*

Twoja Zona

About Me

 

Groszek z Rzeżuszką czyli co w szafie piszczy Copyright © 2011 Design by Ipietoon Blogger Template | web hosting