niedziela, 12 lutego 2012

Wspomnienia z Whitney

Autor: Uszko :* o 20:54 2 komentarze
Dzis jak wszyscy zapewne juz wiedza zmarla Whitney. Nie moge powiedziec tego ze bylam jej oddana fanka, nie bywalam na jej koncertach, nie sledzilam zycia osobistego, ale na pewno bardzo lubie jej wiekszosc piosenek. Podejrzewam ze Ziuta(Rzezuszka) tez je lubi i lubic bedzie.
Nasze wspolne wspomnienia z Whitney sa dosc zabawne i dzis jak uslyszalysmy o tym co sie stalo zaczelysmy wspominac.
Pewnego wieczoru dokladnie nie pamietam teraz czy juz mieszkalam z Z. czy bylam u niej wakacyjne, przez caly dzien zboczuchowo chodzil nam po glowie jeden temat.
Seks.
Po calodziennym zmeczeniu organizmu postanowilysmy sie najpierw umyc, zapalic swiecuszki sprawic ze pokoj stanie sie wspanialy miejscem pelnym romantyzmu. Do swieczek oczywiscie jak to w romantycznych filmach bywa miala grac muzyka.
Swieza posciel, pokoj w pieknym blasku swiec i plyta. Najgorsze bylo jednak to ze po pierwszych paru dzwiekach piosenki caly zapal opad a Whitney od tego momentu stala sie naszym ulubionym wykonawca do studzenia popedu seksualnego.
Nie mniej jednak obie uwazamy iz odszedl z naszego swiata kolejny wspanialy glos i nie oceniamy jej zycia osobistego.


Ps. Kocham Cie moja zoneczko wspaniala, ze zlozylas meble z ikea i nie strzelila Cie cholera :*:*:*
I Kocham Cie za to wszystko co na codzien mamy :*

About Me

 

Groszek z Rzeżuszką czyli co w szafie piszczy Copyright © 2011 Design by Ipietoon Blogger Template | web hosting