poniedziałek, 28 maja 2012

Malinowa dziewczyna 2012

Autor: susie.q o 12:51 1 komentarze
Jakis czas temu napisalam na blogu posta o Malinowej dziewczynie. Pare dni temu a wlasciwie wczoraj powrocilam do niego myslami. Moja zona smacznie sobie spiac z rana wywoluje u mnie bardzo euforyczno-podniecajacy stan ducha, przywolujac rozne pozytywne mysli. I tak sobie pomyslalam a propos tamtego tekstu, ze warto zrobic maly update :)

Kochanie, te nasze dwa ostatnie wspolnie spedzone lata sprawily, ze:

- Kocham Cie najbardziej na swiecie, kocham Twoje dobre serduszko i to jak nim wplywasz codziennie na mnie
- kazdy dzien z Toba jest niezapomniany, wyjatkowy, chocby i spedzony na kanapie, i nie wyobrazam juz sobie zycia bez Ciebie, bo inaczej sama juz wiesz co bedzie
- sprawilas ze doroslam, choc w srodku jeszcze czesto jestem ta sama dziewczynka, ktora boi sie wilka zlego.  Zrozumialam pare waznych rzeczy, odstawilam na boczny tor paru "dobrych" znajomych i nauczylam doceniac sie jeszcze bardziej to co juz mamy :)

I wiem:

- ze pieknie wygladasz zawsze, wszedzie i o kazdej porze dnia i nocy. W ciagu tych dwoch lat poznalam rowniez Twoj czarujaco-rumiankowy zapach, ktory piesci moje zmysly, zwlaszcza gdy caluje Twoja miodkowa szyje
- udalo mi sie choc troche poskromic Twojego porannego foszka, choc musze uwazac by nie przekroczy maginczej liczby 20 caluskow z rana. Niestety stracilam moje uszko, ale za to zyskalam erogenna glowa. Wystawiasz mi ja i mowisz: Kochanie wiesz, tu ma glowe. I dajesz sie bezopamietania glaskac i glaskac.
- wanna nadal pozostaje Twoim ulubionym meblem w domu, a i mnie zarazilas "ta miloscia"
- nadal tez nie wyjdziesz z domu, przynajmniej raz nie zmieniajac bluzki. Nie znosisz, gdy Twoja seksowna grzywka nie podporzadkowuje sie Twojej osobie, wiec prosisz mnie o pomoc przy jej "zelaznym" uczesaniu.
- porzucilas farme na rzecz hazadru
- nadal nalogowo mozesz pochlaniasz kazda ilosc malin, choc czesto twierdzisz, ze germanskie maliny to nie to samo co nasze rodzime.
- robisz najlepszy popcorn na swiecie, Twoj barszcz ukrainski jest juz legendarny i wiesz, ze moge pochlonac go w duzych ilosciach. 
- uwielbiasz moje zimne uszko, lubisz je miziac na dobranoc. Lubisz jak nosze spiete wlosy, dlatego nie chetnie pozwalasz mi je obcinac.
- masz swoje Feng shui, ktore pozwala Ci zasnac, skazujac mnie tym samym na spanie "na kreseczce".
- jestes moja "Piloternin" i mowisz mi, zebym na zielonym jechala a na czerwonym stala, i zebym podjechala blizej, bo pan w samochodzie za mna juz dostaje spazmow.
- czarujaco nazywasz mnie swoja "zyciowa cipka"
- nie tylko mozesz chodzic caly dzien w pizamie, ale i najchetniej chodzia byc w niej i po ulicy
- nauczylas sie ogladac dramaty, horrory Cie juz lekko nudza
- uwielbiasz jesc steki, ale nie krwiste. Zmienilas tez swoj smak, polubilas pare potraw, ktore kiedys omijalas duzym lukiem, choc do flaczkow i watrobki nadal nie moge Cie przekonac.
- cudownie dbasz o nasz domek, upiekrzajac go coraz to nowymi mebelkami
- zgodzilas sie na mopsika, czarnego, ktory zagosci niedlugo w naszym domku
- uwielbiam jak wypowiadasz slowa "paszka" i czesto nieslusznie uskarzasz sie na jej brzyski zapach.
- nauczylas mnie nie obrgryzac paznokci, ale przejelas za to po mnie choc w malym stopniu proszeczkomanie
- dzielisz ludzi na ulice(wiem wiem, dla niewtajemniczonych trudne do zrozumienia, ale postaram sie to kiedys wytumaczyc)
- dzielnie i z zapalem stawiasz czola jezykowi niemieckiemu, jestem bardzo dumna z Ciebie
- podoba mi sie to, ze nabralas dystansu do swoich schizofremicznych Natalek
- uwielbiasz plywac i hasac na rowerze, co niedlugo bedziemy czynic z duza regularnoscia
- lubisz mnie rozpieszczac i wiesz ze ciezko mi odmowic czegolade z Orero
-jestes uzaleniona od zeli i mydel po prysznic i gdy ich liczba w naszym domu spada ponizej 6 sztuk szybko udajesz sie do drogerii po zapas
- polubilysmy cos rozowego
- jestes najlepszym wspolpracownikiem jakiego mialam 
- cudownie swoim spiewem zapoznajesz mnie z utworami Disco Polo
- stworzylas ze mna nasz jezyk Piczumakczu
- i tak jak w poprzednim pocie jest wiele wiele innych malych i duzych drobnostek, ktore jeszcze sa przed nami.

Kochanie, dziekuje Ci przede wszystkim za to, ze wypelniasz moje zycie usmiechem i miloscia, ze sprawiasz ze kazdy dzien jest wielka przygoda, a problemy sa tylko po to, by je rozwiazywac. I jestem dumna z tego, ze mamy wspolne cele i marzenia, za ktorymi gonimy kazdego dnia. 

KOCHAM CIE NAJWSPANIALSZA KOBIETO NA SWIECIE :*:*:*:*:*

Do jutra.
Twoja Rz.:*

niedziela, 6 maja 2012

Rocznica

Autor: Uszko :* o 16:42 1 komentarze
Ostatnio a dokladnie 4 maja obchodzilysmy dla nas bardzo wazne swieto.


Dla mnie osobiscie te 2 lata to najwspanialszy okres w moim dotychczasowym zyciu. Wierze, a raczej wiem na pewno, ze w Twoim serduszku dzieje sie podobnie. Czytajac to mozecie pomyslec eee tylko dwa lata co to jest. Przezyjcie 10 lub wiecej to pogadamy. Jednak dwa lata w naszym przypadku rozmnoza sie do kolejnych i kolejnych. I tak z roku na rok bedziemy zamieszczaly tu podobny obrazek tylko slowo w srodku bedzie troszke inne. Moze to naiwne bo nigdy nie wiadomo co moze spotkac nas w zyciu. Ale o to jedno jestem spokojna, o nas. Dobrze mi z Toba Kochanie. Lubie sie przy Tobie budzic i zasypiac. Znasz juz moje nawyki wiesz co lubie a czego nie. I choc czasem mowisz dla zartow cos o rozstaniu a ja ciagle powtarzam Ci ze nie mogla bym Cie zostawic bo za dobrze mnie znasz a nie chcialo by mi sie juz powtarzac tego wszystkiego innej osobie.
Tobie powierzylam siebie i tak juz zostanie. Teraz gdy patrze sobie na Ciebie jak smacznie spisz przy mnie juz chyba od 2 godzin nie moge oderwac wzroku od calej Ciebie.
Jestes i bedziesz najwazniejsza kobieta w moim zyciu i zawsze bede Cie Kochac!
Ps. Kocham Cie 
Twoj Groszek :*

About Me

 

Groszek z Rzeżuszką czyli co w szafie piszczy Copyright © 2011 Design by Ipietoon Blogger Template | web hosting