Wczoraj na dobranoc Mis powiedzial: - Wiesz, ja bardzo za Nia tesknie.
- Wiem Misiu, ja tez.
- I to bardzo!
- Wiem Misiu, ja tez.
Wiec nie pozostalo nam nic innego, jak wymienic sie wielkim misiowym przytuleniem, drobnym calusem, poplynela jedna mala lezka, po czym na koniec Mis powiedzial: - Wiesz, ze ja Ja bardzo, ale to bardzo kocham.
- Wiem Misiu, ja tez. Bo to ta kobieta, z ktora chciala bym obudzic rankiem tak za 60 lat w naszym wspolnym lozku i powiedziec Jej jak co rano: Kocham Cie.
- Wiem Misiu, ja tez.
- I to bardzo!
- Wiem Misiu, ja tez.
Wiec nie pozostalo nam nic innego, jak wymienic sie wielkim misiowym przytuleniem, drobnym calusem, poplynela jedna mala lezka, po czym na koniec Mis powiedzial: - Wiesz, ze ja Ja bardzo, ale to bardzo kocham.
- Wiem Misiu, ja tez. Bo to ta kobieta, z ktora chciala bym obudzic rankiem tak za 60 lat w naszym wspolnym lozku i powiedziec Jej jak co rano: Kocham Cie.
KOCHAM CIE :*:*:*:*:*
Do jutra.
Twoja Rz.:*
1 komentarze:
A już niebawem zastąpię misia w tym łóżku i to tez nie będzie bajka a prawda :)
Kocham Cię i dziękuje że jesteś :*
Prześlij komentarz